Radny Koronkiewicz przytoczył szereg obraźliwych słów, jakie pojawiały się w przestrzeni internetowej pod adresem części radnych rady miejskiej: prostaczka, klaun, śmieciarz, pijaczyna czy małpy – to słowa, jakich anonimowa osoba lub grupa osób używała w stosunku do radnych, podpisując się m.in. jako „Złotowianka”, „Złotowiak” czy „Wniosek”.
Radny wyjaśnił, iż wpisy z obraźliwymi słowami kierowane były zarówno pod jego adresem, jak i w stosunku do innych radnych opozycyjnych wobec burmistrza Złotowa Adama Pulita – Marioli Wegner, Krzysztofa Żelichowskiego oraz przewodniczącego rady Jakuba Pieniążkowskiego.
Radni, którzy we wpisach zostali wymienieni z nazwiska, postanowili zwrócić się z tą sprawą do policji i prokuratury. Po przeprowadzonych działaniach dostawca Internetu, firma Asta-Net, ujawnia numer IP, za pomocą którego były zamieszczane komentarze pod artykułami prasowymi na portalu zlotowskie.pl.
Jak się okazało, głównym podejrzanym o dokonywanie oszczerczych wpisów, jest dyrektor ZCAS Tadeusz Drobczyński, znany też z niewybrednych ataków słownych pod adresem złotowskich radnych podczas sesji.
- Proszę państwa, nazwisko związane z podanym przez Asta-Net adresem IP, to nazwisko Tadeusza Drobczyńskiego. Są jeszcze dwa inne adresy, których lokalizacje są ustalane – poinformował na ostatniej sesji radny Koronkiewicz, krótko po tym, jak przytoczył treści kilku wpisów. To właśnie z komputera dyrektora ZCAS dokonywano na lokalnym portalu wpisów szkalujących złotowskich radnych. Dodał, że to nie koniec sprawy. Radni zapowiedzieli wystąpienie przeciwko Drobczyńskiemu z prywatnym aktem oskarżenia albo pozwem cywilnym, a zatem sprawa znajdzie swój finał w sądzie. - Nie zostawimy tej sprawy, doprowadzimy ją do końca, bo jest to zachowanie karygodne, które nie przystoi urzędnikowi samorządowemu. Oczekujemy też reakcji burmistrza – mówi Koronkiewicz.
Drobczyński to jeden z najbliższych współpracowników burmistrza Adama Pulita i zarazem bardzo kontrowersyjna postać. W ostatnich latach znalazł się w ogniu krytyki m.in. za sprawą przyzwalania na korzystanie z miejskiego basenu poza godzinami pracy obiektu, niszczejących od kilku lat kortów tenisowych przy basenie czy konfliktu w sądzie pracy z przewodniczącym rady miejskiej Jakubem Pieniążkowskim.
(amb)
Napisz komentarz
Komentarze