Niespełna 2- letni chłopiec został potrącony przez samochód na podwórku swojej posesji. Z informacji wynika, że sprawcą wypadku był 44- letni kierujący busemmarki renault. Dziecko było pod opieką matki.
Natychmiast po zdarzeniu na miejsce wezwano ratowników medycznych, którzy stwierdzili, że stan dziecka jest bardzo poważny. W związku z ciężkim stanem malucha, podjęto decyzję o wezwaniu Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, które dotarło na miejsce zdarzenia w krótkim czasie. Śmigłowiec LPR wylądował na terenie posesji, a ratownicy rozpoczęli akcję ratunkową.
Niestety, niespełna 2 - letni chłopiec zmarł.
Służby porządkowe, w tym policja, prowadzą śledztwo, aby ustalić przyczyny wypadku. Wiadomo, że chłopiec przebywał w pobliżu swojego domu, co może wskazywać na to, że zdarzenie miało miejsce na terenie prywatnej posesji.