W minioną sobotę (8 lutego) zatrzymali do kontroli kierowcę Volkswagena, który zbyt mocno docisnął gaz. Jak się okazało, przekroczenie prędkości było najmniejszym z jego problemów.
Kombo przewinień – alkohol, narkotyki i zakaz prowadzenia
Za kierownicą samochodu siedział 42-letni mieszkaniec powiatu pilskiego. Już na pierwszy rzut oka jego zachowanie wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy, którzy postanowili sprawdzić, czy nie znajduje się pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem potwierdziło ich przypuszczenia – mężczyzna miał w organizmie ponad promil alkoholu.
Na tym jednak nie koniec. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że kierowca w ogóle nie powinien siedzieć za kółkiem – obowiązywał go aktywny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Jakby tego było mało, podczas dalszej kontroli policjanci znaleźli przy nim woreczek z białą substancją. Badanie potwierdziło, że to amfetamina, a zatrzymany mężczyzna był pod jej wpływem.
Noc w celi i groźba więzienia
42-latek został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie. Następnego dnia usłyszał zarzuty – kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu i narkotyków, złamania sądowego zakazu oraz posiadania środków odurzających. Teraz czeka go surowa odpowiedzialność. Za swoje “wyczyny” grozi mu nawet do 5 lat więzienia.
Nie dość, że złamał wszelkie możliwe przepisy, to jeszcze los wyjątkowo się do niego nie uśmiechnął. Policja ponownie przypomina: alkohol, narkotyki i jazda samochodem to mieszanka, która zawsze kończy się źle. Tym razem na szczęście konsekwencje poniesie tylko kierowca, zanim zdążyłby zrobić komuś krzywdę.
Komentarze