Reprezentanci klubu rywalizowali zarówno w eliminacjach do Grand Prix Polski kadetek i kadetów, jak i w kolejnych meczach 3. ligi. Choć nie wszystko poszło zgodnie z planem, to Spartanie nie składają broni i już szykują się do kolejnych wyzwań.
Blisko awansu do Grand Prix Polski
28 lutego w Szczawnie-Zdroju rozegrano eliminacje do Grand Prix Polski kadetek i kadetów. Wśród blisko 160 zawodników znalazła się czwórka Spartan, którzy dzielnie walczyli o miejsce w turnieju głównym.
Najbliżej sukcesu była Laura Gniazdowska, której do awansu zabrakło zaledwie jednego seta! To pokazuje, jak wyrównany był poziom rywalizacji. Pozostali zawodnicy Sparty także dali z siebie wszystko, a każdy rozegrany mecz to kolejne cenne doświadczenie, które zaprocentuje w przyszłości.
Tym razem nie udało się awansować, ale jedno jest pewne – determinacja, waleczność i ciężka praca na treningach przynoszą efekty, a Spartanie nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa.
3. liga: remis i wymagający rywale
Równolegle toczy się batalia w 3. lidze, gdzie Sparta Złotów rozegrała dwa kolejne mecze.
23 lutego, w zaległym spotkaniu 9. kolejki, nasza drużyna zmierzyła się z zespołem SKTS Rataje 50 Poznań. Po emocjonującej walce mecz zakończył się remisem 7:7, co oznacza, że obie ekipy podzieliły się punktami.
Kilka dni później, w 10. kolejce, Spartanie podejmowali na własnym terenie bardzo silny zespół PKS Michał Krostkowo. Początek spotkania był obiecujący – przy stanie 3:5 wydawało się, że wynik wciąż jest sprawą otwartą. Niestety, w dalszej fazie meczu goście przejęli inicjatywę i wygrali wszystkie kolejne pojedynki, a Sparta musiała uznać ich wyższość, przegrywając 3:11.
Walka trwa!
Choć ostatnie wyniki mogły być lepsze, to Spartanie się nie poddają. Każdy mecz i każdy turniej to kolejna okazja do zdobywania doświadczenia, a także motywacja do jeszcze cięższej pracy. Przed zawodnikami kolejne wyzwania i szanse na zwycięstwa, a determinacja i duch walki sprawiają, że na pewno jeszcze nie raz usłyszymy o ich sukcesach.
.jpeg)
.jpeg)
.jpeg)

.jpeg)




Napisz komentarz
Komentarze