W różnych rejonach Polski ludzie twierdzą, że prezenty pod choinkę kładzie:
- Święty Mikołaj,
- Aniołek – w Małopolsce,
- Dzieciątko, Dzieciątko Jezus – na Śląsku,
- Gwiazdor – na Kaszubach, Kujawach i w Wielkopolsce,
- Dziadek Mróz ze Śnieżynką – no, to już chyba nie u nas…
Żeby raz na zawsze uporządkować ten polski bałagan i nie mieszać skołowanym dzieciakom w głowach, stwierdzam co następuje:
Jasne jest, że taki czy inny Aniołek nie ma sił, aby roznosić prezenty. A nawet gdyby był wielkim facetem z ogoloną głową i bez karku, to i tak z tego co wiadomo, anioły zajmować się mają zupełnie czym innym. Ta wersja więc odpada.
Dzieciątko? Jakie dzieciątko? Ktoś słyszał o takim tworze poza kontekstem świątecznym? Żadne więc Dzieciątko nie istnieje. A może prezenty roznosi Dzieciątko Jezus? Naprawdę istnieje osoba, która poważnie stwierdzi, że Jezus nie ma nic innego do roboty, niż roznosić prezenty będące symbolami naszego nieopanowanego konsumpcjonizmu? Informacje kim jest i czym się zajmuje Dzieciątko Jezus znajdziemy w Biblii… Ta wersja również odpada.
Pomijam Dziadka Mroza i Śnieżynkę, bo ta wersja chyba się deczko zdezaktualizowała. Może za czasów towarzysza Bieruta musiano tak mówić, ale dzisiaj chyba już nikt w to nie wierzy.
Pod choinkę prezentów również nie kładzie Mikołaj, bo ten swoją robotę odwalił już 6 grudnia! Znajdźcie mi naiwniaka, któremu by się chciało dygać z tymi worami pełnymi prezentów dwa razy do roku! Nie było takiego, nie ma i nie będzie.
Zostaje jedna, prawdziwie prawdziwa wersja. Prezenty z okazji Bożego Narodzenia roznosi Gwiazdor. Jest to tak abstrakcyjna postać, na tyle nierealna, że możemy przyjąć, na potrzeby dzieci, że to on roznosi prezenty.
Napisz komentarz
Komentarze