Sytuacja w polskim systemie ochrony zdrowia, a nie tylko w placówkach szpitalnych, budzi coraz wyższy poziom zaniepokojenia. Szczególnie jednak sytuacja w szpitalach powinna wywoływać bicie na alarm. Przyczyną tego są m.in. pojawiające się doniesienia o złym traktowaniu pacjentów w placówkach szpitalnych, ale co gorsze o zgonach ludzi, w tym kobiet, które nie powinny mieć miejsca. W tej sprawie wielokrotnie zwracałem się już do Ministra Zdrowia. Odpowiedzi na moje wystąpienia, jeśli jednak wpływały, to w zasadzie były bardzo lakoniczne i w żaden sposób nie wyjaśniały przyczyn złej sytuacji, ani nie prezentowały kierunków oraz metod planowanego rozwiązywania pojawiających się problemów. Tymczasem sytuacja w szpitalach zamiast się poprawiać, ciągle się pogarsza.
Nie będę w tym miejscu wracał do skandalicznej sytuacji śmierci ciężarnych kobiet, które zmarły w polskich szpitalach dlatego, że z politycznych, religijnych czy prawnych przyczyn nie podjęto na czas wobec nich koniecznych działań medycznych. To bowiem wymaga odrębnej analizy oraz wniosków. Chciałbym natomiast zwrócić uwagę na ostatnią śmierć pacjentki złotowskiego szpitala. Jak informują media, młoda 36. letnia pacjentka przez tydzień bezskutecznie próbowała dostać się do szpitali w Złotowie i Pile. Nawet wtedy, kiedy otrzymała informację, że jej wyniki hemoglobiny są nieprawidłowe odmówiono jej przyjęcia na oddział oraz, jak się wydaje, zbagatelizowano informację o złym stanie zdrowia. Kobiecie towarzyszyły silne bóle głowy, gorączka, nie była w stanie ustać na własnych siłach, ale niestety nie została przyjęta w żadnej z tych placówek. W końcu zmarła.
W opisanym przypadku nie wystarczą same wnioski do NFZ i do prokuratury o zbadanie przyczyn i okoliczności śmierci 36-latki z Jastrowia. Nie wystarczą bowiem kontrole pojedynczych tylko przypadków. Trzeba przeanalizować cały system funkcjonowania ochrony zdrowia, z Ministerstwem Zdrowia i Narodowym Funduszem Zdrowia na czele, jako istotnymi elementami tego systemu.
Adam Szejnfeld
Senator RP
Napisz komentarz
Komentarze