Frame Running to wprowadzona do Polski przez Fundację Złotowianka dyscyplina sportowa i rekreacyjna dla osób z niepełnosprawnościami. Biegacz za pomocą trójkołowego roweru bez pedałów odpycha się od podłoża nogami, a jego tułów oparty jest na specjalnej podporze. Frame running jest doskonałym połączeniem sportu i rehabilitacji, ma też wiele zalet prozdrowotnych. Centrum, które powstaje w Złotowie przy ul. Wioślarskiej, będzie pierwszym takim ośrodkiem w Europie.
By wesprzeć budowę Cetrum Frame Running złotowski ultramaratończyk przemierza rowerem dookoła Polskę. 11 lipca o godz. 7:45 wystartował spod ośrodka rehabilitacji „Zabajka 2” w Złotowie w najdłuższą eskapadę swojego życia. Na starcie miał silne wsparcie. Kilkadziesiąt osób pokonało z nim pierwsze kilometry, wśród nich małżonka Wiesia Szweda, przyjaciele z grup sportowych „Mam Korbę” i „Rusz Dupę”, współpracownicy z firmy Meblobłysk, przedstawiciele firm Rek-Swed i Goodmorning, Fundacji Złotowianka i „Zabajka 2”, radni Rady Miejskiej w Złotowie: Jakub Pieniążkowski, Agnieszka Jęsiek-Barabasz i Krzysztof Żelichowski. Na starcie pojawili się również funkcjonariusze złotowskiej drogówki, którzy przypomnieli uczestnikom startującej grupy zasady poruszania się po drogach publicznych w kolumnach.
Pierwszy etap podróży to przejazd do Kołobrzegu. Dalsza część trasy, już bez eskorty, zajmie Markowi około 35-40 dni. Tak przynajmniej zakłada sam pomysłodawca. Jego wyprawa rozpoczęła się od północnej Polski i wieść będzie przez około 4 tys. km – przeciwnie do ruchu wskazówek zegara. Z Kołobrzegu cyklista o wielkim sercu skieruje się na Świnoujście, potem do pokonania będzie miał całą ścianę zachodnią, następnie najbardziej wymagający, bo mocno pofałdowany, odcinek Polski południowej. Od Bieszczad powinien już mieć z górki.
Ścianą wschodnią chce dotrzeć do Krynicy Morskiej, zahaczyć o Hel. - W trasę ruszam moim sprawdzonym rowerem, za którym będę ciągnął niewielką przyczepkę – wyjaśnia Marek Szweda. Zmieścić się do niej będzie musiał także namiot i kuchenka turystyczna, bo poszczególne postoje najczęściej wypadać będą gdzie Bóg da. Przystanki, parkingi i stodoły nie są Markowi straszne, ale przynajmniej raz w tygodniu chciałby trafić do jakiegoś schroniska czy hostelu, żeby odświeżyć się po przebytych kilometrach i spędzić nockę w przytulnej pościeli.
Marek jedzie sam, a jak wiadomo, wsparcie na trasie jest niezwykle istotne, więc jeśli chcielibyście na pewnych etapach podróży dotrzymać towarzystwa Markowi, porozmawiać, wymienić się doświadczeniami - serdecznie zapraszamy!
Trasę można śledzić na Facebooku: Cetrum Frame Running https://www.facebook.com/CentrumFrameRunning oraz w relacjach na Instragramie: https://www.instagram.com/centrum.frame.running/ by wiedzieć, gdzie obecnie się znajduje.
Wsparcie finansowe dla tej pięknej inicjatywy zadeklarowały już: Spółdzielczy Bank Ludowy w Złotowie, Good Morning, Rek-Swed, Eldom oraz Sklep Spożywczy „Grosik”. Wszyscy, którzy zechcą dołączyć do tego grona, by okazać wsparcie dla Marka oraz powstającego Centrum Frame Running, mogą dokonać tego na kilka sposobów, np. przekazując na ten cel dowolną kwotę lub przekazać określoną sumę za każdy przejechany przez Marka kilometr na numer konta https://zlotowiankahelp.pl/cel/dookola-polski-dla-centrum-framerunning/
Marta Śliga
kontakt: 535 785 595
Napisz komentarz
Komentarze