26 września br. minął termin składania ofert w ogłoszonym przez Urząd Miejski w Złotowie przetargu na budowę tężni solankowej w Złotowie. Przetarg jednak nie został rozstrzygnięty. Podobnie jest z przetargiem na budowę boiska przy ul. Wioślarskiej.
O wyniki tych postępowań pytał podczas ostatniej sesji rady miejskiej Roman Głyżewski. Radny chciał się dowiedzieć, jakie firmy wzięły udział w przetargu oraz jakie były ich oferty cenowe. Zastępca burmistrza Tomasz Stolmann poinformował, że miasto przetargu nie rozstrzygnęło, a termin składania ofert został wydłużony do 4 października br. - Ze względu na ilość pytań potencjalnych wykonawców oraz na ich skomplikowany poziom, burmistrz zdecydował o przedłużeniu terminów składania ofert do 4 października br. Przetarg nie został rozstrzygnięty, a więc nie mamy informacji o ilości ofert ani o ich wysokości – wyjaśniał zastępca burmistrza.
Przewodniczący rady Jakub Pieniążkowski dopytywał o to, jakie pytania były zadawane przez potencjalnie zainteresowane przetargiem podmioty. - Pytano o to, z jakich materiałów ma zostać wybudowana nawierzchnia boiska oraz, czy miasto może obniżyć wymagania, jakie stawiamy wykonawcom w przypadku rodzaju nawierzchni boiska – wyjaśnił wiceburmistrz.
Przewodniczący Pieniążkowski poinformował, że także otrzymuje zapytania dotyczące sposobu zasypu nawierzchni boiska, których jest kilka. - Z tego co wiem, miasto chce, aby nawierzchnia została wykonana zasypem korkowym. W rozmowach z firmami dowiedziałem się, że tego typu nawierzchnia nie jest dobrym materiałem do budowy boisk w naszej strefie klimatycznej. Miał pochodzi z Portugalii i Hiszpani, a więc już wiadomo, że utrzymanie boiska będzie droższe, poza tym po ulewnych deszczach stan boisk jest fatalny. Otrzymałem zdjęcia z jednego z takich boisk, które zostało wykonane w Wielkopolsce i wygląda to naprawdę źle. Z mokrego korka, przy mokrych warunkach, będzie ulatniała się także nieprzyjemna woń, co może być drażniące dla osób zamieszkujących ul. Wioślarską –mówił przewodniczący rady.
Tomasz Stolmann stwierdził, że dyskusja na temat tego, z jakich materiałów ma być zrobiona nawierzchnia, jest otwarta i że miasto weźmie pod uwagę wszystkie opinie i głosy w tej sprawie. Dodał, że wykonawcy próbują niejako przeforsować swoją metodę, ale miasto, w jasny i przejrzysty sposób dokona wyboru najwłaściwszej drogi realizacji inwestycji.
Jakub Pieniążkowski zaapelował, aby miasto stosunkowo wcześniej, jeszcze przed ogłaszaniem przetargów, brało pod uwagę opinie ludzi i instytucji, których inwestycje bezpośrednio dotyczą, co w przyszłości pozwoli na uniknięcie wydłużania terminu procesu przetargowego, a w konsekwencji realizacji inwestycji. Pozwoli to także uniknąć ewentualnych bubli budowlanych.
(amb)
Napisz komentarz
Komentarze