We wtorek, w godzinach popołudniowych, policjanci z Komisariatu Policji w Jastrowiu zauważyli na leśnym odcinku drogi Górzna-Jastrowie, idącego poboczem mężczyznę, który prowadził rower. Pieszy miał problemy z poruszaniem się, podpierał się o rowerowe siedzenie, wchodząc na jezdnię, a następnie na skraj pobocza graniczącego z rowem melioracyjnym.
W trakcie rozmowy mundurowi ustalili, że 64 latek prowadzi koczowniczy tryb życia i nie wie dokąd zmierza. Miała problemy z poruszaniem. Doznał urazu nogi. Był zmarznięty i czuć było od niego silną woń alkoholu. Wyjaśnił policjantom, że go spożywał, aby się rozgrzać. Rower miał służyć za podparcie. Z uwagi na zaistniałą sytuację i warunki pogodowe funkcjonariusze udzielili mężczyźnie niezbędnej pomocy. Istniało bowiem realne zagrożenie życia. Mężczyzna, po badaniach lekarskich, został przewieziony do policyjnego pomieszczenia. Tu mógł się ogrzać i wytrzeźwieć.
- Ta sytuacja może być przykładem, że przy panujących warunkach atmosferycznych, ważna jest każda pomoc, szczególnie ta kierowana do osób bezradnych. Jeśli widzimy osoby, których zdrowie lub życie może być zagrożone, bez wahania poinformujmy odpowiednie służby dzwoniąc pod numer alarmowy 112. Nie bądźmy obojętni – mówi rzecznik prasowy KPP w Złotowie asp. Damian Pachuc.
(ab), info. KPP, foto. Internet
Napisz komentarz
Komentarze