W sobotę, po godz. 18.00, dyżurny złotowskiej jednostki odebrał zgłoszenie od zdenerwowanej kobiety, która powiadomiła, że jej 5-letni syn, w trakcie spaceru, wykorzystał moment nieuwagi i uciekł w nieznanym kierunku. Pomimo trwających ponad godzinę poszukiwań na „własną rękę” kobiecie nie udało się odnaleźć syna. Policjanci, którzy w tym czasie pełnili służbę na terenie powiatu złotowskiego, zostali postawieni w stan pełnej gotowości i rozpoczęli poszukiwania chłopca.
Funkcjonariusze Zespołu Patrolowo - Interwencyjnego złotowskiej jednostki, na podstawie rysopisu i ubioru, przeszukiwali teren blokowisk oraz placów zabaw. Odnaleźli chłopca na jednej z ulic, gdy rozmawiał z napotkaną kobietą. 5-latek twierdził, że szedł do swoich dziadków, ale nie pamiętał drogi i błądził po osiedlu.
W tym przypadku poszukiwania prowadzone przez policjantów, nie trwały długo, ale wywołały wielkie emocje zarówno u zgłaszającej jak i policjantów zaangażowanych w działania.
Przypominamy!
Rodzic musi pamiętać, że w przypadku zaginięcia dziecka poszukiwania należy rozpocząć natychmiast. Nie ma chwili do stracenia. Jeśli swoimi działaniami w bardzo krótkim czasie nie doprowadzi to do odnalezienia, niezwłocznie należy zawiadomić policję.
Ważny jest czas - to on determinuje podjęcie szybkich i skutecznych działań przez służby, które będą adekwatne do okoliczności.
asp. Damian Pachuc
Napisz komentarz
Komentarze