Radny Wiesław Fidurski startuje z Porozumienia Samorządowego do Rady Miejskiej w Złotowie. Dwa lata temu, gdy starosta Ryszard Goławski zerwał koalicję w radzie powiatu z Platformą Obywatelską, wszedł do zarządu powiatu. Dlaczego więc Porozumienie Samorządowe nie wystawia go w wyborach do rady powiatu?
Fidurski obraża
Odpowiedź zapewne zna Goławski i nie jest to odpowiedź korzystna dla Porozumienia, bo Fidurski jest osobą kontrowersyjną. Lubi wchodzić w potyczki słowne w internetowych dyskusjach. Na Facebooku prowadzi je pod własnym nazwiskiem nie przebierając w słowach. Nasza redakcja dysponuje treściami wielu wymian zdań, w których osoby dyskutujące z Fidurskim są przez niego obrażane.
Jedną z takich osób jest złotowski dziennikarz Karol Potapowicz. W ubiegłym tygodniu wyczytał cały zestaw obelg pod swoim adresem skierowany przez Fidurskiego, który uznał, że dziennikarz ukrywa swoją tożsamość za fejsbukowym profilem „Złotów. Wielkopolskie Absurdy”.
Gdy Karol Potapowicz postanowił zareagować i zatelefonował do Fidurskiego, usłyszał kolejne obelgi i pogróżki. Przebieg krótkiej i burzliwej rozmowy telefonicznej wskazywał, że Fidurski podejrzewa Potapowicza, iż ten ma coś wspólnego ze zniknięciem jego banerów wyborczych. Dziennikarz w trosce o bezpieczeństwo swoje i swojej rodziny jeszcze tego samego dnia zgłosił sprawę w Komendzie Powiatowej Policji w Złotowie. Obawiał się, że na pogróżkach może się nie skończyć.
Tymczasem jako kolejny głos w fejsbukowej wymianie zdań pojawił się następujący wpis: „Szanowny Panie Wiesławie Fidurski - naszą stronę prowadzi kilku administratorów i żadna z nich nie ma nazwiska ani pseudonimu wymienionego przez Pana. Pan jest osobą publiczną i zamiast świecić przykładem i odnieść się do przytoczonych faktów, próbuje Pan w nieelegancki sposób wciągać do dyskusji osoby trzecie. W naszej ocenie świadczy to o braku argumentów po Pana stronie. Nasi administratorzy zachowują anonimowość, gdyż członkowie naszych rodzin oraz nasi znajomi pracują w jednostkach samorządu Miasta i Powiatu Złotowskiego i obawiamy się o ich zatrudnienie. Tak długo jak zamieszczane przez nas treści nie naruszają przepisów prawa, przysługuje nam prawo do zachowania anonimowości, korzystania z wolności słowa i krytyki pod adresem osób publicznych. I tylko takimi sprawami zajmuje się nasza strona Złotów. Wielkopolskie Absurdy”
Fidurski insynuuje
W przeszłości internetowa aktywność Wiesława Fidurskiego zaprowadziła go przed oblicze sądu. Kilka lat temu w czasie kampanii wyborczej do parlamentu radny zamieścił na swoim profilu w mediach społecznościowych wpis dotyczący ówczesnego wicestarosty złotowskiego Daniela Sztycha. Było to pytanie, czy wicestarosta został skazany za bicie kobiet.
Był to okres, gdy Daniel Sztych i Ryszard Goławski grali w jednej drużynie. Goławski kandydował wówczas do Sejmu z listy PSL. Fidurski był natomiast członkiem PiS, które walczyło z PSL-em głównie o głosy rolników i mieszkańców wsi. Dziś Goławski i Fidurski działają razem pod szyldem Porozumienia Samorządowego. Z całej trójki tylko Sztych został wierny swojemu ugrupowaniu.
Ówczesny wicestarosta wystąpił do sądu z pozwem o naruszenie dóbr osobistych. Domagał się przeprosin oraz zadośćuczynienia na rzecz złotowskiego klubu Sparta oraz fundacji Złotowianka.
Fidurski przeprasza
W wyniku insynuacji zazwyczaj rodzi się plotka, która w niewielkich lokalnych społecznościach rozprzestrzenia się błyskawicznie. Sprostowania i przeprosiny zazwyczaj nie są w stanie zrekompensować utraconego wizerunku. Sztych poszedł jednak na ugodę. Fidurski przeprosił i wpłacił po 2 tys. zł na rzecz wskazanych organizacji. Kilka dni temu przeprosił też Potapowicza - osobiście oraz na facebooku. Sprawa mogła trafić do sądu w trybie wyborczym, bo obydwaj kandydują do Rady Miejskiej w Złotowie. Fidurski od Piękosia, Potapowicz od Pieniążkowskiego. Jest więc możliwość, że zasiądą przy wspólnym stole i będą się spierać o sprawy miasta. Oby już bez obelg.
(mb)
Napisz komentarz
Komentarze