Za nami trudny mecz z jak zawsze wymagającą Piłą, która po raz kolejny udowodniła przewagę poukładanej koszykówki nad tą spontaniczną. Przegrywamy mecz 53:65.
Skład na dzisiaj całkiem niezły. Mieszanka doświadczenia i młodości, w tym aż dwa debiuty: Kornela i Florka. Na ławce 4 do zmiany, zapowiadał się ciekawy mecz. Niestety, chyba pierwszego gwizdka nie usłyszeliśmy i meczowy pociąg odjechał z peronu bez nas na pokładzie. Pierwsza kwarta to dramat skuteczności w naszym wykonaniu – 20% przy 50% skuteczności Pilan, ustawiła wynik na 21:7 dla rywali…
Kolejne kwarty były już zdecydowanie lepsze w naszym wykonaniu, a dwie ostatnie wygraliśmy. Natomiast to przewaga z pierwszej kwarty była decydująca. Skuteczność w kolejnych kwartach znacząco poprawiliśmy i finalnie skończyliśmy na podobnym poziomie. Natomiast ponieśliśmy druzgocącą porażkę pod tablicami. Piła rządziła na tablicach, zebrali 69 piłek, z czego 31 w ataku… 31 okazji na dodatkowe punkty z ponowienia. My nie mieliśmy nawet połowy z tego. Walki w zwarciu z rosłym Bartkiem się spodziewaliśmy, ale forma Ludyni mnie zaskoczyła. Ząb czasu widoczny gołym okiem :), ale forma młodzieniaszka – 18 zbiórek i 11 punktów, wow! Tak więc zbiórki w tym meczu okazały się kluczowe. Szkoda, że nie zmieniliśmy ustawienia w obronie w trakcie spotkania.
Ciekawe foto – lotnik
Taki przebieg meczu pozwolił na debiuty. Draft pokazał pazur i zapisał się w protokole meczowym, pozostawiając świetne pierwsze wrażenie. Ogólnie w tym spotkaniu młodzi dali radę. To największy plus z dzisiaj. W meczu zdecydowanie zabrakło wsparcia w ofensywie dla Ryby (16 punktów i 2 bloki), co prawda Przemek Kurcin odpalił się w ostatniej kwarcie zdobywając 8 punktów, ale to wszystko za mało. Ponownie zabrakło moich punktów. Na szczęście przed nami przerwa meczowa w Człuchowie do 29.12, więc jest czas na wyprostowanie paru spraw i przygotowanie się do kolejnego wyzwania.
Kibicom dziękuję za doping! Debiutantom gratuluję dobrego występu.
Protokół meczowy: https://calk.plka.pl/mecze/101
Mecz okiem Alicji:
Napisz komentarz
Komentarze