To zespół silny, zawzięty, ale ostatnio borykający się z problemami z frekwencją. Skrzętnie to dzisiaj wykorzystaliśmy, pomimo że i nasz skład był daleki od optymalnego.
Pierwsza kwarta zapowiadała wyrównane spotkanie. Zakończyła się naszym prowadzeniem 15:6 i dodatkowo otrzymaliśmy bonus w postaci wykluczenia Dawida Haftki, który spadł za 5 fauli. To dosyć nietypowa sytuacja, zresztą nie jedyna w tym spotkaniu.
W drugiej kwarcie rywale starali się odrabiać straty, narzucając szybsze tempo gry. Przetrzymaliśmy ich szarżę i odgryzaliśmy się rzutami z dystansu. To była zdecydowanie najbardziej wyrównana część spotkania. Mimo to i tak padła naszym łupem. Po pierwszej połowie na tablicy wynik 29:18.
Z serii śmieszne zdjęcia. Tak, to nadal mecz koszykówki, nie rugby!
Co cieszy najbardziej – w każdej kwarcie pojawiał się w naszych szeregach nowy lider punktowy. Po gwizdku za zdobywanie punktów wziął się Miłosz Borkowski (dzisiaj 13 pkt i 4 asysty). Dostał solidne wsparcie od seniorów koszykówki: Kurasa (17 pkt, 10 zbiórek) i… ja też się dorzuciłem. Obaj zdobywamy double-double. No dobra, koniec autoreklamy. W trzeciej kwarcie odpływamy Kaliskiej, wygrywając ją 23:9.
Ostatnia odsłona należała do Marcina Aleksiewicza (6 pkt i 4 zbiórki) i Szczepana, który zadziwiał innowacyjnością i walecznością na tablicach. Rywale nie odpuszczali – pomimo, że kończyli mecz w czwórkę, ostatnia kwarta była na styku. Taka postawa zasługuje na uznanie, a Piotr Miętki do końca kąsał nas w kontrach.
Protokół meczowy https://calk.plka.pl/mecze/126
W dzisiejszym meczu każdy zameldował się z punktami, co widać w zamieszczonym protokole meczowym. Wszystkim, których nie wymieniłem – wielkie dzięki za wkład i serducho zostawione na parkiecie. Piękny zespołowy mecz, według mnie nasz najładniejszy w tym sezonie.
.jpeg)
.jpeg)
.jpeg)
.jpeg)
.jpeg)
.jpeg)
Info: Krajna Basket
Napisz komentarz
Komentarze