Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama dotacje dla firm
Reklama

Pierwszy turniej na wygnaniu, czyli kolejny kaczorski absurd

Podziel się
Oceń

To miało być piękne sportowe wydarzenie zorganizowane z myślą o najmłod-szych mieszkańcach gminy Kaczory – turniej dla dzieci ze szkółek piłkarskich. Problem w tym, że jego organizacją zajęły się osoby, którym od kilku lat nie po drodze z burmistrzem Wolskim. Dlatego turnieju nie będzie. Przynajmniej na terenie gminy Kaczory …

Rzeczywistość w gminie Kaczory wygląda jak w serialowych Wilkowyjach, komu nie po drodze z Brunonem Wolskim, ten ma pod górkę. Przekonało się o tym wielu mieszkańców. Teraz do tego grona dołączy kolejna spora grupa osób. To rodzice dzieci trenujących w szkółkach piłkarskich z Dziembowa, Kaczor i Śmiłowa. Wraz ze swoimi pociechami będą się musieli pofatygować na turniej piłkarski do sąsiedniej gminy. 

Radny Dariusz Krupa to zasłużony działacz sportowy. Od prawie 10 lat przewodniczy Komisji Oświaty, Zdrowia, Kultury i Sportu w radzie gminy. Zorganizował już niejeden turniej dla młodych piłkarzy i nigdy nie było problemu z udostępnieniem na ten cel gminnych obiektów sportowych. Bo przecież one mają służyć mieszkańcom. Jak się okazuje, służyły do czasu. 

Kolejny halowy turniej dla najmłodszych adeptów piłki nożnej miał się odbyć 3 marca br. Dariusz Krupa jak zwykle z dużym zapałem zabrał się do działania, bo organizacja takiego przedsięwzięcia to sporo roboty. Trzeba znaleźć sponsorów, zaprosić poszczególne drużyny i dograć sporo innych szczegółów organizacyjnych. Jednym z nich było zarezerwowanie sali sportowej. W tym celu radny Krupa zwrócił się pisemnie do dyrekcji Szkoły Podstawowej w Kaczorach. Jedyny kłopot jaki brał pod uwagę to niedostępność obiektu z powodu udostępnienia go dla jakiegoś innego przedsięwzięcia sportowego. Dlatego zwrócił się z miesięcznym wyprzedzeniem. 

Odpowiedź jaką otrzymał od dyrekcji szkoły wprawiła go w osłupienie. - Zostałem poinformowany, że termin wypada w dniu wolnym od pracy szkoły, w związku z tym sala nie zostanie wynajęta. Do tej pory zawsze organizowaliśmy imprezy sportowe w terminach wolnych od pracy i nigdy nie było z tym problemu. Inne terminy nie mają sensu, chyba że władze gminy chcą, aby dzieci grały przy pustej widowni – mówi radny Krupa nie ukrywając swojego oburzenia. - Źle się dzieje w naszej gminie. Na najbliższej sesji rady zajmiemy się tą sprawą. Sprawdziłem jak to wygląda w innych gminach i nigdzie nie ma problemu, aby wynająć sale w terminach wolnych od pracy. Przecież te obiekty mają służyć mieszkańcom. I wszędzie służą, tylko nie u nas. 

Radny Krupa dobrze wie, że sprawa ma podtekst polityczny, a decyzja, którą otrzymał od dyrektorki szkoły, została podjęta przez burmistrza Kaczor. Nie od dziś wiadomo, że Brunon Wolski traktuje mienie gminne jak swój prywatny folwark. - Każdy wie o co tu chodzi. Od momentu, gdy zaczęliśmy krytykować działania burmistrza, a właściwie brak działań w kierunku rozwoju naszej gminy, przestaliśmy być zapraszani na gminne uroczystości, każda nasza inicjatywa jest blokowana. Ale damy sobie radę. Rozmawiam z mieszkańcami i wiem, że już mają dość takiego zarządzania gminą – mówi Dariusz Krupa w imieniu szerszej grupy radnych. A co do turnieju to odbędzie się on poza gminą Kaczory. I prawdopodobnie będzie pierwszym turniejem na wygnaniu … 

(mb)

 


Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Aktualności
Reklama
Reklama